Komunikacja werbalna (ustna) AS-a jest zawsze zauważalnie gorsza od komunikacji pisemnej.

 
Aby zrozumieć przyczynę takiego stanu rzeczy, należy zrozumieć, jak działa mózg osoby z Zespołem Aspergera. W skrócie, Zespół Aspergera polega na upośledzeniu wzajemnej komunikacji niektórych obszarów mózgu, odpowiedzialnych głównie za:

  • odbieranie bodźców słuchowych, wizualnych i sensorycznych
  • „dekodowanie” mowy na słowa i rozumienie znaczeń tych słów
  • pamięć krótkotrwałą
  • empatię, ocenę intencji i innych emocji

 
Upośledzenie to działa w ten sposób, że komunikacja działa, lecz jest mocno niewydolna. Pochodną tego upośledzenia jest nadmiarowy rozwój tych ośrodków mózgu w wieku wczesno-dziecięcym, dzięki czemu są one w stanie przejąć (w ograniczonym stopniu) funkcjonalność sąsiednich obszarów, z którymi komunikacja jest akurat niemożliwa.
 

Komunikacja werbalna dzieje się w czasie rzeczywistym

 
A więc dzieje się „tu i teraz”. Jeśli więc AS prowadzi rozmowę, ośrodek Broki w jego mózgu potrzebuje sięgnąć do pamięci, oraz do informacji przekazanych przez ośrodek Wernickiego (który zajmował się zdekodowaniem i zrozumieniem mowy rozmówcy). Odpowiednie dane (np. dobór najwłaściwszych słów do odpowiedzi) są przy tym potrzebne teraz, a nie za 30 sekund czy 5 minut – niestety upośledzona „magistrala” łącząca oba wspomniane ośrodki (tzw. pęczek łukowaty) nie jest w stanie dostarczyć tych informacji na czas, przez co AS używa w rozmowie takich słów, jakie w danym momencie są dostępne dla ośrodka Broki (dzięki „buforowaniu” informacji w nadmiarowych komórkach).

Stąd też wielu AS-ów jeszcze w trakcie trwania tej samej rozmowy, lub niedługo później, ma świadomość, że lepiej by było użyć innych, trafniejszych, bardziej dopasowanych słów – gdyby tylko były dostępne na czas.

Bardzo podobną przyczynę ma częsta w Zespole Aspergera niezgrabność ruchowa, tj. naturalny dla AS-ów sposób poruszania się, jak również wiele innych zachowań, które dzieją się w czasie rzeczywistym.

Natomiast nieco inną przyczynę, bo leżącą pomiędzy ośrodkiem Wernickigo a zakrętami Heschla, ma problem z „dekodowaniem” mowy rozmówcy na pojedyncze słowa, w szczególności mowy w języku obcym – czyli problem, przez który osoby z Zespołem Aspergera nie są w stanie przekroczyć pewnego poziomu praktycznej znajomości języków obcych, niezależnie od tego, jak długo i jak intensywnie się ich uczą.
 

Dlaczego komunikacja pisemna jest lepsza?

 
W przypadku komunikacji pisemnej działają całkiem inne mechanizmy, niż dla komunikacji werbalnej. Zajmują się nią nieco inne ośrodki w mózgu, przede wszystkim jednak komunikując się pisemnie mamy czas. Nie jest więc problemem opóźnienie tej komunikacji o wspomniane wyżej 30 sekund czy 5 minut (czy choćby i kilka godzin), jeśli tylko zajdzie taka potrzeba – np. jeśli AS myśląc o już napisanym tekście zauważa, że mógłby jeszcze coś poprawić, przeredagować itd., więc po prostu robi to do skutku.

Przykładowo, 11 lat temu, pracując w pewnej korporacji, zdarzyło mi się siedzieć ok. 4.5 godziny nad odpowiedzią do dyrektora mojego działu, składającą się z raptem kilku zdań – tak aby całość „trafiała w punkt” i literalnie każde użyte słowo wnosiło wartość. Dzięki temu zdołałem przedstawić swój punkt widzenia w sposób bardziej trafny i błyskotliwy,. niż ktokolwiek z kilkudziesięciu współpracowników bez Zespołu Aspergera. I to jest metoda, którą powinieneś preferować jako AS.
 

Praca w metodyce Agile (Scrum, Kanban i inne)

 
Od kilku lat coraz więcej firm z branży IT, ale też innych branż, w których praca ma charakter zespołowy nad jakimś produktem, stara się adoptować tzn. techniki zwinne (Agile) – najczęściej w postaci techniki Scrum. Są to techniki, które stawiają na minimalizację tworzonej dokumentacji i jak najmocniejsze pogłębienie bieżącej, najlepiej właśnie werbalnej, współpracy w ramach zespołu 5-9 osób.

Jednym z immanentnych cech Scruma, o których nie mówi się wprost na szkoleniach dla zespołów, jest to, że jego ukrytym celem jest zdyscyplinowanie zespołu i eliminacja tzw. waste-u, czyli upraszczając, strat czasu przez nieefektywną komunikację – w tym docelowo również przez identyfikację i eliminację osób, które, niezależnie od powodu, nie są w stanie się efektywnie komunikować i nadrabiają to różnymi „sztuczkami”.

Techniki te polegają w skrócie na tym, że praca podzielona jest na krótkie, kontrolowane „sprinty” (np. tygodniowe), pomiędzy którymi zespół omawia dokładnie, co chciałby zrobić w następnym sprincie, a także, czego z wcześniejszych planów nie udało się zrealizować i dlaczego (z częstym przyzwoleniem na wytykanie w ramach zespołu osób z gorszymi wynikami).

Jest to zaprzeczenie klasycznego liniowego podejścia do pracy, w którym nie ma sztywnych ograniczeń czasowych, dzięki czemu AS może np. pracować nieco więcej godzin, nadrabiając w ten sposób swoją cierpliwością i upartością szybsze tempo komunikacji innych osób (które w tym czasie np. nieświadomie odpoczywają).

Oznacza to, że AS w zespole agile’owym będzie się męczył, cały czas próbując nadrabiać zaległości.

 

Jak dotrzeć do osoby z Zespołem Aspergera i skutecznie jej coś przekazać?

 

Wbrew pozorom jest to bardzo proste. Osoby z Zespołem Aspergera, pomimo wszystkich opisanych wyżej problemów i trudności, są dobrymi słuchaczami. Nie wyłapują jednak przekazu „między liniami”, dlatego należy do nich mówić wprost, dosadnie i w miarę powoli, bez użycia aluzji, metafor, zdrobnień czy innych narzędzi służących do zmiękczania przekazu słownego. A także w razie potrzeby odpowiedzieć na pytania, które dla osoby neurotypowej mogą się okazać dziwne, dziecinne itp.

 
Zobacz też 10 sposobów na lepszą komunikację w pracy